Uff… To był chyba najbardziej niezwykły egzamin w historii naszej szkoły – i nie tylko naszej. Na szczęście ósmoklasiści mają już go za sobą.
Historia egzaminu ósmoklasisty jest krótka. Po raz pierwszy uczniowie szkół podstawowych przystępowali do niego w roku ubiegłym. Wcześniej nastolatkowie w Polsce przez dłuższy czas musieli się zmagać najpierw ze sprawdzianem na koniec klasy szóstej, a potem z egzaminem gimnazjalnym.
We wrześniu 2019 roku chyba nikt nie przypuszczał, że drugi w historii egzamin zostanie przesunięty o dwa miesiące i trzeba go będzie zdawać w szczególnych warunkach. Maseczki na twarzach, dezynfekcja rąk, pamiętanie o nietłoczeniu się przed wejściem do klasy, otwarte drzwi podczas pracy z arkuszem, a jeszcze wcześniej lekcje prowadzone w nietypowy sposób – z tym wszystkim uczniowie „Dwójki” poradzili sobie, pisząc testy kolejno z: języka polskiego, matematyki i języka obcego. Zdania na temat trudności poszczególnych części były oczywiście podzielone. Z wynikami egzaminów uczniowie czterech klas ósmych naszej szkoły zapoznają się w połowie wakacji.
We wrześniu 2019 roku chyba nikt nie przypuszczał, że drugi w historii egzamin zostanie przesunięty o dwa miesiące i trzeba go będzie zdawać w szczególnych warunkach. Maseczki na twarzach, dezynfekcja rąk, pamiętanie o nietłoczeniu się przed wejściem do klasy, otwarte drzwi podczas pracy z arkuszem, a jeszcze wcześniej lekcje prowadzone w nietypowy sposób – z tym wszystkim uczniowie „Dwójki” poradzili sobie, pisząc testy kolejno z: języka polskiego, matematyki i języka obcego. Zdania na temat trudności poszczególnych części były oczywiście podzielone. Z wynikami egzaminów uczniowie czterech klas ósmych naszej szkoły zapoznają się w połowie wakacji.